Jakie założenia do 'małej ligi' ?

Falcon

Witam!

Uzbierało nas się tak na razie pięciu i w poszukiwaniu jakiegoś męskiego zajęcia padło na samochody RC. Założenie jest takie że określamy jakieś wspólne parametry, każdy kupuje samochód, organizuje tor (wszyscy dysponujemy dużymi działkami) i rotacyjnie się spotykamy.

No i teraz chcielibyśmy (przynajmniej większość z nas), żeby te nasze wyścigi nie przerodziły się w wyścig zbrojeń. Chcielibyśmy jakoś tak określić zasady - żeby mniej więcej każdy miał podobne szanse. Oczywiście pomysł żeby wszyscy kupili dokładnie taki sam samochód odpada - bo każdemu podoba się coś innego.

Z wstępnych ustaleń, wybraliśmy elektryki (żeby nie być za bardzo uciążliwymi dla sąsiadów i nie nie babrać się w benzynie), oraz że interesuje nas bardziej cross niż jazda po asfalcie w kółko.

Co proponujecie? Tylko limit kasy? mocy silnika? Skali samochodu?

A jeśli tak - to jaka skala - żeby był w miarę duży wybór, żeby to nie było za duże, ani za małe - musi mieć kopa.

Celujemy tak w 2500-3000zł (może być więcej, ale może bez przesady), coś koło skali 1:8 (bo większe to już kolosy chyba) gdzieś tam znalazłem "SAVAGE FLUX HP" - wygląda że byłby chyba odpowiedni - tylko jak zdefiniować właśnie te zasady, żeby mniej więcej zapewnić równowagę.

Wiktor Sułek

Więc tak, moim zdaniem powinniście:

- ustalić typy silników, czy szczotkowe czy bezszczotkowe
- jak szczotkowe to do ilu zwoi, jak bez to ile kV
- zasilanie - limit ogniw

Ale tak czy siak modelarstwo to ciągły wyścig zbrojeń i w sumie nie da się go uniknąć. Kiedyś firma Tamiya robiła zawody tylko dla określinych modeli z określonym osprzętem i to jakby to wszystko hamowało.

Najlepiej zrobić dowolność co do modelu, natomiast ustalić jakieś jeden/dwa zestawy regiel+silnik i ilość ogniw na których będziecie śmigać.

Pozdro